Wykradanie istotnych danych i żądanie okupu to niestety dość częsta praktyka. Tylko w ubiegłym roku doszło do ok. 7 milionów incydentów. Eksperci z Kaspersky Lab przeanalizowali tego typu sytuacje i przygotowali kilka wskazówek pozwalających na uniknięcie ataków.
Zapobieganie takim działaniom jest trudne, zwłaszcza z uwagi na fakt, że cyberprzestępcy wykorzystują coraz to nowsze narzędzia, w tym techniki utrudniające wykrywanie czy mechanizmy kryptograficzne. Rozprzestrzenianie zwykle odbywa się podobnie – za pośrednictwem spamu.
Okup najczęściej wpłacany jest w kryptowalucie Bitcoin, zapewniającej wysoki stopień anonimowości. Koszty za odszyfrowanie bywają różne. Stawka zaczyna się średnio od 50 złotych, ale w przypadku sprzętu firmowego może to być nawet ponad 20 tysięcy. Nie chcąc stracić kluczowych informacji biznesowych, firmy często płacą cyberprzestępcom. Dlatego też są głównym celem ich ataków. Niestety, bez kopii zapasowej szanse na odszyfrowanie plików są znikome. Tym bardziej warto pamiętać o kilku kluczowych zasadach, które pozwolą uniknąć niebezpiecznych sytuacji:
- Przede wszystkim nie można zapominać o tworzeniu kopii zapasowych i przechowywaniu ich na nośniku, który nie jest na stałe podłączony do komputera.
- Chcąc zapewnić bezpieczeństwo danych, trzeba także pamiętać o włączeniu widoku rozszerzeń dla typów plików w ustawieniach systemu. Czujność jest wskazana nawet gdy wiadomości pochodzą od znanych nadawców.
- Otwieranie załączników i odnośników w wiadomościach od nieznanych nadawców jest bardzo ryzykowne.
- Częste aktualizacje to podstawa – system operacyjny oraz program antywirusowy muszą być zawsze na czasie.
Share the post "Zagrożenia w sieci. Czego szantażyści żądają za odszyfrowanie danych?"
