Z najnowszego badania przeprowadzonego przez internetową agencję badawczą Gemius wynika, że najpopularniejszym systemem operacyjnym w Polsce nadal pozostaje Windows 7. Nie to jednak przykuło główną uwagę analityków, bo – jak się okazuje – to Windows 8.1 osiągnął największy sukces. Z 1,5-procentowej popularności, podniósł swoje notowania aż do 10,9.
Podobnie jak w poprzednim rankingu systemów operacyjnych, Windows 7 utrzymuje się na pozycji lidera. Korzysta z niego niemalże połowa użytkowników. Przypominamy jednak, że 15 stycznia Microsoft zakończył wsparcie dla tego systemu (możecie o tym przeczytać TUTAJ).
Największy wzrost popularności odnotował zdecydowanie Windows 8.1 oraz Android. Większość pozostałych znanych systemów – jak XP czy Vista – zaliczyła spore spadki. W przypadku pierwszego z nich jest to różnica aż 11,2 punktów procentowych.
Analizując korzystanie z systemów, porównano dane z grudnia 2013 i 2014 roku. Wyniki poniżej:
Biorąc pod uwagę ogólny trend i tendencje spadkowe w przypadku niektórych systemów (Windows 7, XP, Vista), po pojawieniu się zapowiadanej „dziesiątki” różnice mogą się jeszcze pogłębić. Szczegóły dotyczące nowej platformy poznamy już dzisiaj wieczorem.
Informacje na temat badania:
Zebrane dane pochodzą z badania ruchu na stronach WWW (gemiusTraffic) prowadzonego w ponad 20 krajach Europy oraz na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej. Informacje gromadzone są dzięki skryptom zliczającym umieszczonym w kodzie stron podłączonych do badania.
Share the post "Windows 7 nadal na szczycie, rekordowy wzrost popularności wersji 8.1"
Ciekawe, czy dziesiątka rzeczywiście przeskoczy popularność siódemki. W sumie przydałaby się jakaś sensowna alternatywa. Tym bardziej, że siódemka ma wsparcie już tylko za hajs.
Trochę szokuje wycofanie wsparcia dla systemu, który jest używany przez zdecydowaną większość zwolenników okienek. Inna rzecz, że przeciętny użytkownik domowy tego wsparcia jakoś specjalnie nie potrzebuje (bo na piracie i tak go nie ma 🙂 ). Mocna przygotówka pod wypuszczenie W10 – pytanie co, jeśli okaże się niewypałem i nie będzie gdzie uciekać z „siódemki”?